NWN World in the Shadow

RIK

Jesteś z nami od kilku lat, od momentu zniszczenia swoich braci i pokonania kapłanki Bhaala, ale czuje że wkrótce nas opuścisz, znam cię, widzę to w twoich oczach – powiedziała Ellessime patrząc na Rika.
Rik spojrzał na niezwykle piękną królową miasta Suldanesselar, po czym się uśmiechnął i powiedział słowa w których Ellessime odczuła żal i ból.
To miasto moja pani jest piękne pamiętam kiedy przybyłem do niego pierwszy ras by pokonać tego który kiedyś gościł w twoim sercu.
Ellessime uśmiechnęła się i przemówiła cienkim głosem
– wszyscy pamiętają to zdarzenie i są ci wdzięczni za ratunek tego miasta jak i całego świata.
Pamiętaj zawsze jesteś tu mile widzianym gościem.
- tak piękna królowo wiem o tym ale nadszedł czas się pożegnać, jest wiele spraw o których wole nie mówić w tym świętym miejscu.
Ellessime rozpłakała się słysząc te słowa i z wielkim bólem serca powiedziała.
- uważaj na siebie niech szczęście ci sprzyja, powiedz czy zobaczymy się jeszcze.
Wiem że zdobyłeś wieczne życie w nagrodę za pokonanie swych braci ale można cię zranić
Jak istotę śmiertelną więc błagam cię nie daj się zabić.
Rik ucałował Ellessime, uśmiechnął się i powiedział z uśmiechem na twarzy by się nie martwiła po czym udał się w stronę bramy.
Wszyscy mieszkańcy miasta patrzyli jak odchodzi ich bohater i żegnali go płacząc i kłaniając się.
Opuściwszy miasto Rik spostrzegł wysoką dobrze umięśnioną postać był to Sarevok.
- Witaj bracie widzę że te lata spędzone w mieście elfów nie dały się znać po tobie.
Rik spojrzał na swojego brata z łzami w oczach i przemówił do niego
- Tak nieśmiertelność ma swoje zalety ale czas już odejść z tego miejsca, czas przeżyć nowe przygody i pokonać nowych wrogów.
Sarevok roześmiał się
- wiedziałem Rik że długo tu nie zostaniesz czekałeś aż sprawa z dziećmi bhaala przycichnie
ale cię rozczaruje minęło wiele lat od kiedy pozbyliśmy się skazy bhaala z tego świata a bardowie nadal śpiewają o naszych wyczynach jak i o Bogu co wśród śmiertelnych został by dalej ich bronić nie trzeba zgadywać że to o tobie.
- tak przypuszczałem, powiedz bracie co masz zamiar teraz robić słyszałem że odparłeś ostatnio ataki orków na wrota baldura. Powiedział Rik głęboko zamyślony.
- tak obroniliśmy to miasto szkoda ze cię tam nie było Rik trup ścielił się gęsto.
- sarevoku cieszę się że jesteś moim bratem teraz już czas na mnie.
- Rik powiedz w co tym razem się pakujesz, upadli bogowie, smoki czy jeszcze coś innego czego nie widzieliśmy.
Rik spojrzał na brata i powiedział zobaczymy co czas przyniesie do zobaczenia.
Sarevok patrzył jak Rik otwiera jakiś portal gestem ręki i znika.
Wtedy przybiegła Imoen zapłakana i spytała Sarevoka czy Rik już odszedł.
- Odszedł ? zaśmiał się sarevok.
- Kochana siostro znając jego za jakiś czas usłyszymy jak pokonał złego smoka albo jakiegoś boga tacy jak on nie odchodzą a wręcz zawsze wracają.
Też się zbierajmy siostrzyczko, znajdziemy sobie jakieś zajęcie, pragnę by mój brat gdy powróci był dumny z nas, nigdy nie zapomnimy co dla nas zrobił.

Podobno dziecię Bhaala walczy z bestiami jakich nikt nie widział i podróżuje po innych sferach. – Volothamp Geddarm

No tą informację mogę potwierdzić, zdarza mi się go spotkać od czasu do czasu ale to już inna historia. - Elminster

Justyna

Cóż, nie ma to jak odrobina autouwielbienia, a co Smile

RIK

Po prostu jak zobaczyłem ten kącik musiałem to było silniejsze ode mnie.
Nie ma to jak Epicki baldurs i nvn no i nutka auto uwielbienia lub raczej Heroizmu fabularnego heh.
Aż łezka się kręci.