Forum NWN World in the Shadow Strona Główna NWN World in the Shadow
Forum serwera World in the Shadow
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przywitanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum NWN World in the Shadow Strona Główna -> Offtop
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Administrator



Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie 23:18, 13 Maj 2007    Temat postu:

Przykto mi to mówić, ale nigdzie w moim poście nie wartościowałam tego co było kiedy i co jest teraz. Kiedyś Polacy znani byli z kombinatorstwa, tertaz nadal są, ale coraz słabiej, bo coraz mniej wiedzą. Chodzi o to, moi drodzy, że nie wyobrażam sobie świata, w któym zyją ludzie, którzy nic o nim nie wiedzą. Mili, głupi ludzie, którzy są absolutnie nieświadomi. Niczego. Którzy głosują w wyborach na tego, kt rozdał więcej darmowego piwa i miał na koncie mniej świństw, bo program polityczny jest dla nich niezrozumiały. Świat popada w nieświadomość tego, czym jest. Toczą się wojny między narodami, które nawet nie zdają sobie sprawy, o co walczą - cholera, to jest w porządku? Kebur ogladał ten film, nie wiem, ilu z was go oglądało. Ile było wojen światowych - zapytano amerykanina a on na to, że 3. Trzy. Po co znać historię? żeby nie powtarzać błędów, ot po co. Chyba nie rozumiecie, jakie zło wyrządzona amerykanom. Oni nie wiedzą. Nic. Wybierają prezydentów na ślepo, wszystko robią na ślepo. W absolutnej ignorancji dla wiedzy i faktów. Ile boków ma trójkąt? Nie ma boków? Jeden? Na bogów, co się tu dzieje?

Cytat:
I co wynika z tego że absolwenci którzy skńoczyli z wyróżnieniem szkołę średnią w Polsc wiedzą tyle samo z dziesięciu przemiotów co wyspecjalizowany w konkretnym przedmiocie Amerykanin.
Po pierwsze, ilu jest statystycznie takich Polskich absolwentów, a po drugie co właściwie wynika z tego dla gospodarki kraju?


Rocznie około 120000 z uczelni państwowych. Innych nie liczę - ich pozim jest niższy.

Cytat:
Czy facet, jeden z kilkunastu tysięcy, potrafiący być doskonałym historykiem, matematykiem, chemikiem, geografem i polonista, bedzie w tych wszystkich zawodach pracował?


A kto mówi, że doskonałym? Gall weź się opamiętaj. Chodzi o podstawową wiedzę. Ty wiesz, kiedy była wojna secesyjna w stanach, amerykanie tego nie wiedzą. Zapytaj ich, kim był Napoleon - nic. Nie jesteś doskonałym historykiem, jak mniemam, ale i unich inżynier po collage'u tego nie wie. U nas uczeń po liceum opowie ci coś z mitologii, coś ze średniowiecza. Umiesz rozwiązać układ dwóch równań z dwoma niewiadomymi. W ameryce tę umiejętnośc posiada 15% dzieciaków w szkole średniej. Oni tego nie mają w programie, rozumiesz? Czujesz się przez to, że to umiesz, doskonałym matematykiem?
Nie chodzi wceale o doskonałych matematyków, tylko o jakąkolwiek wiedzę. O wiedzę, którą ja, ty i całe mnóstwo osób w tym kraju uważa za podstawową. że żeby obwód elektryczny działał, trzeba go zamknąć. Że kości są z wapnia, że pole magnetyczne i elektryczne się wzajemnie generują i mają prostopadłe linie, że woda zwiększa objętość poniżesz 4 stopni zamist ją zmniejszać aź do -7, że sinus to funkcja trygonometryczna o okresie 2pi z wartościami od -1 do 1 albo dlaczego nie wlewa się nigdy wody do kwasu. Te wszystkie rzeczy wiesz, albo przynajmniej kojarzysz - na zachodzie niestety nie każdy tak ma. I o takim zidioceniu mówię - ponieważ następne pokolenie już nie będzie tego wiedziało.

I oczywiście, że ni ebędziesz pracował jako polonista, fizyk, matmatyk i chemik jednocześnie. Ale masz ogólne pojęcie o takich dziedzinach i możesz być z tego dumny. Masz świadomość, jak się ma sprawa z klonowanie, na jakim poziomie stoją technologie laserów, dlaczego można używac na ludzi emitera mikrofal, żeby rozganiać tłumy, a jeśli zechcesz to nauczysz się programować (albo pisać skrypty do NWN) bo szkoła, w której się uczyłeś dała Ci mniejszą lub większą zdolność do abstrakcyjnego myślenia. Ale już nie daje.

Cytat:
Nie, państwo wywaliło kupę kasy na jego kształcenie, a on nie będzie w niczym dobry, bo go w życiu zawodowych zaszczują, tak właśnie u nas kończą ludzie wybitni.
W USA dużo wysiłku poświęca się temu, żeby na odpowiednio wczesnym etapie wychwycic predyspozycje danej osoby i potem w tym kierunku je rozwijać, i to jest rozsądne.


I tu masz oczywiście rację, a ja się z tobą zgadzam, z resztą nigdzie nie napisałam, że to nierozsądne. Owszem, dla państwa jest to BARDZo rozsądne. Kształcić idiotów, którzy napezają gospodarkę, oczywiście, że tak. Bo nie trzeba łożyć kasę w zbędny system edukacji, a dostaje się posłusznego i niezbyt rozgarniętego obywatela, który jest zadowolony z tego, że może sie wykazaćw tym, co mu najlepiej wychodzi i którym łatwo manipulować, ponieważ jest nieświadomy niczego i praktycznie można mu wcisnąc każdy idiotyzm. Tak Gall, masz absolutną rację.

Cytat:
Widziałem wielu wybitnie uzdolnionych matematyków, wywalonych ze szkoły za to że nie potrafią napisać wypracowania na temat jakiegoś wiersza, albo wybitnych humanistów, kopiących rowy, bo w podstawówce okazało się że rozwiązanie różniczki przekraczało ich poziom percepcji.


Ozywiście, trudności są - i co z tego. Prawdę mówiąc jeszcze się mi nieprzydarzyło, żeby kogoś genialnego w jakiejś dziedzinie wywalono ze szkoły za to, że w innej kulał. Nie zmyślaj.
Owszem, wyrzuca się ze szkoły kolesi, którzy nie robią nic - takie przypadki znam. Albo wyjątkowe lenie, albo patologie, albo dzieci z jakąś chorobą umysłową. Ale jeszcze się nie zdarzyło, żeby wyleciał ktoś, kto jest naprawdę dobry - jesli był to pisał kiepskie wypracowania, ale póty je pisał, póty jakoś się przeciskał przez szkołę i ja kończył. W masowe wywalanie geniuszy nie uwierzę, a pojedyncze przypadki mnie nie interesują.

Ramirez napisał:
Dla mnie tak zwany Amerykanin to zwykły kundel, zbieranina śmieci z całego świata a szczególnie z Europy. A twoja wypowiedz Gall obraża mnie jako Polaka i Patriotę.


A ja bym na Twoim miejscu nie strzępiła jęzora i nie wyzywała od razu narodów od kundli. Jesli chodzi o pochodzenie amerykan, wszyscy wiemy, że to młody naród sformowany z kryminalistów zesłanych do Nowego Świata 400 lat temu. Ale przez 400 lat sporo może sie zmienić. To głupie, co napisałeś. Grasz w NWN? Pomyśl,jacy ludzie stworzyli tę grę. Albo kto stworzył DnD. Kto napisał system operacyjny twojego komputera? Kto? czy aby nie Ci sami ludzie, których nazwałeś kundlami Ramirez? Hamuj się. Przecież w Ameryce zdarzają się ludzie wybitni, wiesz o tym dobrze. Myślę, że jesteś komuś winien przeprosiny...

Amerykanie, jak i część narodów kultury zachdniej w ostatnich dekadach zostali ogłupieni na własne życzenie przez rząd ich państw. Przez wadliwy system oświaty. Najgorsze zaś jest to, że teraz są za głupi, by ten błąd naprawić. Z resztą, jak trafnie zauważył Gall - nie mają czegonaprawiać. Efekty reform oświaty są w końcu pozytywne - mamy do czynienia ze wzrostem gospodarczym takich krajów, więc i po Polsce w najbliżym dziesięcioleciu możemy się spodziewać takiego wzrostu. Ale... To, co dobre dla państwa, nie zawsze jest dobre dla jednostki. dla mnie człowiek, który nie wie nic o otaczającym go świecie jest wybrakowany. Nie wyobrażam sobie, że nie widziałabym dlaczego wieczorem nad stawem zrywa się wiatr, albo na jakiej zasadzie balon wznosi się w powietrze. Że nie potrafiłabym policzyć pola okręgu albo sama złożyć komputera. Nie umieć napisac prostego skryptu do NWNa, nie wiedzieć, jak działa monitor, z którego korzystam czy jak działa pilot do telewizora. Albo dlaczego na esień liście stają się czerwone i opadają... Są ludzie na świecie, którzy budzą się rano i idą pracować, a potem wracają, idą na kawę i rozmawiają o zakupach, jedzeniu, pogodzie i sąsiadach, bo nie znają innych temetów. Nie rozumieją filmów Almodovara ani książek Phillipa. K. Dicka, są dla nich za trudne. Czytają więc "Panią Domu" i oglądają "Zbuntowanego Anioła", bo to proste i ludzkie scenariusze. On kochał ją, ona go zdradziła, nie trzeba wiedziec więcej. Potem pokrzyczą na dzieci, posłuchają może czasem, co te mają do powiedzenia i idą spać. I nie mówię, że żyją źle. Tylko że ja bym tak nie umiała.
kocham ludzi, którzy potrafią myśleć. Zapytani o coś mają woczach ten blask tysiąca myśli. Są jak ciekawa ksiązka, trzymający w napięciu, piękni w swojej komplikacji. Amerykanie w większosci są jak bajki dla dzieci, albo harlekiny. Wypełniają swoje życie od początku do końca szarą codziennością, pozbawiając się świadomości piękna kultury, jaką ma ten świat i wiedzy, którą zdołał przez stulecia zdobyć. A teraz nasz kraj próbuje, dla osiągnięcia wzrostu gospodarczego, to samo uczynić dorastającym Polakom i nad tym właśnie boleję.

Pisząca zdecydowanie za dużo

Justaa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gall
Obywatel Acheron



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:22, 14 Maj 2007    Temat postu:

Rozpisałaś się, szkoda tylko że nie na temat. Zapewniam cię że w naszym kraju odsetek idiotów jest taki sam jak w USA. Tyle samo procent populacji ogląda telenowele i harlekiny, tyle samo czuje się świetnie w świecie w którym nie muszą o niczym decydować.
Nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz że ludzie wychowani przez szkołę PRL potrafią lepiej żyć, dokonywać lepszych wyborów, czy wogóle dokonywać jakichś wyborów, niż ludzie wychowani przez USA.
Piszesz cały czas o sobie, patrzysz na problem tylko z własnej perspektywy, nie zdajesz sobie sprawy z tego że większość ludzi ma w D.. twoje zachody słońca, Almodowara i równania z dwiema niewiadomymi, i tu i w USA.
Żyjąc tam, zapewniam cię że miała byś taką samą możliwość rozwijania swoich zainteresowań jak tu, a na pewno po ich rozwinięciu nabyta wiedza dawała by ci ci większe możliwości w życiu.
Czy jesteś pewna że 120tys. absolwentów każdego roku kończy w Polsce szkoły średnie z wyróżnieniem i każdy z nich jest w każdej dziedzinie lepiej przygotowany niż odpowiadający im absolwent szkoły Amerykańskie w swojej ulubionej dziedzinie?
Ja znam przypadki ludzi wybijających się jakiejś dziedzinie, którzy polegli z powodu braków w innnej, ty też ich znasz, niektórzy ci rozwiązują zadania w na ławce, inni narąbani recytują Pana Tadeusza.
Nie czuję się lepszym człowiekiem z tego powodu że potrafię rozwiązać równaie z dwiema niewiadomymi, że wiem jak przebiega sinusoida, ze wiem jak brzmi prawo wielkich liczb bernouliego. To nie świadczy o mojej "lepszości", poprostu było mi to potrzebne. Zdolność do myslenia abstrakcyjnego jest zdolnością wrodzoną o bardzo mizernej podatności na jakikowiek trening, z tym trzeba się urodzić, żadna matma , rachunek różniczkowy, całkowanie, rachunek macierzowy, nie jest w stanie wyksztalcić czegoś z czym się nie urodziłaś.
Dumny mogę być z tego że widząc dziewczynę bitą przez faceta na ulicy dałem mu po ryju i wylądowałem na komisariacie za pobicie, bo to mnie okresla jako człowieka, a nie jakies informacje, ktore przyswoiłem. Może gdybym sam wymyslił terię rachunku różniczkowego, to byłbym z tego dumy.
I nie mam wątpliwości, że ludzie z USA o wiele bardziej świadomie idą do wuborów, uczestniczą w życiu politycznym swojego kraju, niż tak dogłębnie wyedukowani Polacy.Tu zgadzam się w 100% z Bobim, wiedza, czyli zasób przyswojonych informacji, w niewielkim stopniu określa ludzi jako mądrych, inteligentnych.
Jako gracz RPG sama powinnaś wiedzieć że mądrość, inteligencja i oczytanie to są zupełnie różne rzeczy. Mądrzy ludzie to nie są ci którzy mają głowy zaśmiecone gigabajtami informacji, tylko ci którzy potrafią okreslić jednoznacznie swoje miejsce na świcie, w społeczności i potrafią we właściwy sposób się tam odnaleźć.
I tu obywatele USA biją nas na głowę.
To co ty nazywasz podstawową wiedzą dla kogoś może być czymś nieprzydatnym a jednocześnie ten ktoś może być o wiele bardziej rozsądny i mądry życiowo od ciebie.
Wartość każdej informacji zależy od tego, co w danej chwili możesz z nią zrobić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Administrator



Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 8:20, 14 Maj 2007    Temat postu:

A Ty niby na temat odpisałeś.
Nie pisałam ani słowa o mądrości ani o tym, jakim jest ktoś człowiekiem ani o tym, jak bardzo nieludzki jest czyjś brak wiedzy. Doskonale sobie zdaję sprawę, co napisał Bobi i oczywiście, że wiem, o co chodzi Tobie. Rzecz w tym, że ja nie o tym się rozpisałam, a od tego zaczął się temat. Od niewiedzy - kto więc pisze tu nie na temat?
Mój podpis na tym forum, zanim przybrał formę graficzną, brzmiał tak:

"Inteligentny człowiek to taki, który wybrnie z problemów w których mądry człowiek nigdy by się nie znalazł" - stare fińskie przysłowie

Ja napprawdę od dawna rozważałam problem mądrości i inteligencji i wiem, o czy pisałam w tym temacie od samego początku. Nie pochwalam tego, co się dzieje w szkole polskiej, bo ona zmienia się w amerykańską. Mnie nie chodzi o ludzi kończących szkołę z wyróżnieniem, tylko o takich, którzy kończą ja po prostu. Człowiek w polsce kończący szkołę średnią wie naprawdę dużo - z przynajmnije wiedział jeszcze kilka lat temu. Teraz niestety już nie. Poziom wiedzy spada, o tym piszę, bo ta tematyka jest mi szczególnie bliska jako przyszłej nauczycielce. Wy natomiast odbijacie mój argument o spadku poziomu wiedzy zdaniem: "Tak tak, ale wiedza jest niewazna, ważniejsze, żeby być dobraym człowiekiem." Tylko czy ja napisałam, że tak nie jest? Oczywiście, że najwazniejsze jest być dobrym, mądrym człowiekiem? Czy ktoś napisał, że jest na odwrót? Ja na pewno nie. Ale wy też popełniacei błąd twierdząc, że człowiek musi wybierać pomiędzy mądrośćią a inteligencją. To wasze założenie, że trzeba być idiotą, żeby być dobrym człowiekiem mnie troszkę bawi.

W grudniu zeszłego roku zmarł prof. Andrzej Lasota.
[link widoczny dla zalogowanych]
Może to tylko jeden człowiek, ale człowiek wybitnie inteligentny a do tego mądry. Mądry. Na jego pogrzebie było 200 matematykąw z całego świata, widziałam japońzyków, w tym tego, co udowodnił słabszą wersję hipotezy Goldbacha.

A chodzi mi o to, moi koledzy, że większy stan świadomości pozwala być lepszym człowiekiem. Bo nie o wiedzę chodzi, a o stan własnej świadomości. Bo jak mam być dobrym człowiekiem, jeśli żyją z absolutna ignorancją faktów. Każdy z ludzi mógłby uczynić wiele dla innych, ale kompletnie nie wie jak. Nie wie, więc tego nie robi. Sąsiad nie pomoże Ci wbić gwoździa albo nie pozyczy lutownicy, za to poradzi ci świetnego fachowca, bo sam nie potrafi Ci pomóc. może najwyżej dac w ryj. Tylko że to już nie mądrość, a odwaga, a ja na ten przykład już w ogóle nie widzę związku między odwagą a wiedzą. A raczej widzę jeden - czym więcej wiem, tym bardziej prawdziwe sa motywy mojego postępowania. niewiedza jest jak slepota na część faktów, na podstawie któych decydujemy. Amerykanie biora aktywny udział w życiu politycznym kraju? Ok - nie byłam nigdy w stanach, może wiesz coś, czego ja nie wiem. Ale z tego, co oglądamy w telewizji podczas każdych wyborów wynika, że nie do końca jest tak jak mówisz...

Czym więcej wiesz, tym lepiej rozumiesz innych ludzi. I możesz masz rację, że sama wiedza to nie powód do dumy. Ale ja na przykład jestem dumna, że moge brat pomóc przygotowac się do matury z geografii, polskiego o angola jednocześnie i nie musi z tego tytułu chodzić, jak jego kumple na jakieś korepetycje. Ja daję korepetycje. Dumna jestem z tego, że kiedy idę przez miasteczko uniwersyteckie i słyszę rozmowy ludzi wokół, wiem o czym mówią. że jeśli któryś z nich zapyta mnie o moje zdanie na jakiś temat, to mam wyrobione zdanie, a nie robię głupiej miny.

Jasne, że nie wiem wszystkiego, bo ktoś kto to czyta, mógłby pomyslec, że się przechwalam. Ale wiem coś na każdy temat - podstawy, które mogą zaskoczyć specjalistę. Tak jak Gall mnie zaskoczył z prawem wielkich liczb:) Własnie o tym mówię - że dzięki swojej wiedzy potrafisz dogadać się z innymi ludźmi, bo potrafisz mówić w ich języku. I to nie przeszkadza Ci wcale w razie potrzeby rzucić się na pomoc i skuc komus ryja w susznej sprawie. A skoro nie przeszkadza, do dlaczego stawiacie wiedzę w opozycji do mądrości i dobroci? Przecież one nie stoją w opozycji. Jeśli ktoś jest dobry, to wykorzysta wiedze w dobry sposób, i tyle. Jeśli jest zły, to wręcz odwrotnie.

Zaś co się tyczy inteligencji, współczesna psychologia owszem odkryła, że twoje IQ jest uwarunkowane genetycznie, i że może sie odchylić od posiadanego przez rodziców o 15% najwyżej. Może tez w trakcie edukacji osobnika zmienić sie o kolejne 15% w dowolną stronę, ale generalnie bazowe IQ zależy od genów przekazanych przez rodziców. Tylko że można swoim życiem dodać sobie 30 punktów IQ. Czy próbujecie mi udowodnić, że absolutnie nie warto się rozwijać w tym kierunku? Nie wierzę, że o to wam chodzi, więc pytam, o co?

Ludzie inteligentni Gall nadal mogą być mądrzy - te dwie rzeczy się niegdy nie wykluczały. wiedza nie czyni człowieka złym i oziębłym, weź choćby przykład prof. Lasoty, który właśnie był przykładem niesmowitego ciepła i mądrości, a mimo to napisał wzór białkotwórczy. Amerykanie maja edukację, która im blokuje drogę do wszechstronnego rozwoju, pozwalając jedynie na specjalizację w kilku kierunkach juz od najmłodszych lat. Polska próbuje to nasladować, a mnie się to nie podoba, bo widzę w szkołach dzieci, które są niekumate i nie potrafią myśleć samodzielnie, mimo, że te zmiany rzekomo własnie temu miały służyć. Są to dzieci, które nie wiedza, co mogłyby ze sobą zrobic, więc zaczynają pić, bić się i robć mnóstwo niepotrzebnych rzeczy. Bo zwyczajnie nie wiedzą, że mogłyby robić coś innego. Za moich czasóe w posdstawówce były takie osoby, ale to była część klasy, 20-25%. Teraz 10% to Ci, którzy tacy nie są, a to wina szkoły. I smiem przypuszczać, że za at kilka a takich własnie dzieciaków wyrosną nam amerykanie. Będą zadowoleni z tego co jest, bo nie będą świadomi tego, ze może być inaczej. To właśnie jest brak świadomości wynikający z braku wiedzy. Według amerykan wszędzie mają prezydenta, kongres i senat. bo przecież jak mogłby byc inaczej...

Justaa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gall
Obywatel Acheron



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:30, 14 Maj 2007    Temat postu:

Nie na temat.
Obawiam się że ty nie piszesz do mnie, tylko jakbyś sama ze sobą rozmawiała Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sir Ramirez
Mistrz Gry



Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z najgłebszych czeluści piekielnych

PostWysłany: Pon 10:48, 14 Maj 2007    Temat postu:

Mam propozycje nie do odrzucenia, skończmy ten temat bo przywitanie poszło w trochę dziwnym kierunku i sie tu wszyscy pogryziemy zaraz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eli_PL
Obywatel Acheron



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 22 Acacia Avenue

PostWysłany: Pon 15:13, 14 Maj 2007    Temat postu:

Jstem za. A jak chcecie to załużcie se oddzielny temat, chociaż mi ta rozmowa wcale a wcale nie przeszkadza...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vergil
Mieszkaniec Tiroch



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze świata demonów

PostWysłany: Wto 7:13, 15 Maj 2007    Temat postu:

Tak, kończyć bo zaraz zrobicie forum dyskusyjne a nie 'servowe' xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kebur
Obywatel Acheron



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 7:31, 15 Maj 2007    Temat postu:

ale to jest offtop Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gall
Obywatel Acheron



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:41, 15 Maj 2007    Temat postu:

Ramirer, tu się nikt nie gryzie, jedyną osobą zachowującą się niekulturalnie, jesteś ty.
Vergil, nie sądzę żeby ktoś cię zmuszał do czytania tego, może poprostu nie zaglądaj, skoro masz zamiar pisać takie dyrdymały.
Będziemy pisać co uznamy za stosowne, a ty, możesz iść do innych działów i czytać sobie co tobie się podoba


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sir Ramirez
Mistrz Gry



Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z najgłebszych czeluści piekielnych

PostWysłany: Wto 12:43, 15 Maj 2007    Temat postu:

Ja się zachowuje nie kulturalnie ??? Zostawię to bez komentarza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vergil
Mieszkaniec Tiroch



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze świata demonów

PostWysłany: Wto 12:47, 15 Maj 2007    Temat postu:

Gall napisał:
Ramirer, tu się nikt nie gryzie, jedyną osobą zachowującą się niekulturalnie, jesteś ty.
Vergil, nie sądzę żeby ktoś cię zmuszał do czytania tego, może poprostu nie zaglądaj, skoro masz zamiar pisać takie dyrdymały.
Będziemy pisać co uznamy za stosowne, a ty, możesz iść do innych działów i czytać sobie co tobie się podoba


Hmmm.... Ok. Ale OffTopic też ma tematy. I ten to jest przywitanie. Załóżcie sobie temat dyskusyjny -_-. W kościele jakby zamiast o wierze, np. gadali o samochodach to co? (mnie to osobiście by nie przeszkadzało, ale wierzącym tak)... <zastanówcie się, pomyślcie Razz>

<<<Nie chodzi o to byś pisał na 50 tematów w 1, ale o to, że masz dane forum, Offtop jest czymś, co odchodzi od przeznaczenia danego forum.
Musi być porządek, ten temat o tym a tamten o tamtym. Pisząc o czymś, co nie pasuje do tematu robisz bałagan. Razz Forum traci estetykę.
(w 1 osobie napisałem bo tak mi się podobało Razz)>>>

Jeszcze jedno... Ramirez według mnie wcale nie jest niekulturalny. Może przypadkowo dobiera takie słowa Razz, które mogą Cię urażać, lub innych i robi to nieumyślnie. Nie wszyscy mają bogate słownictwo, (Ehhh chyba ja też się do nich zaliczam )... Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kebur
Obywatel Acheron



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 14:37, 15 Maj 2007    Temat postu:

Ej.... ale co Cię Gall uraziło w wypowiedzi Ramireza... on napisał dwa posty w tym temacie -.-

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vergil
Mieszkaniec Tiroch



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze świata demonów

PostWysłany: Wto 16:36, 15 Maj 2007    Temat postu:

Hmmm Gall jest troszkę ryczkowaty/a ^_^
Rami w ogóle nie jest niekulturalny. To obraza dla niego. Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Administrator



Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Wto 17:45, 15 Maj 2007    Temat postu:

Hihihihi, a ja jestem ciekawa, co oznacza przymiotnik 'ryczkowaty'. Bo ja nie mam bogatego słownictwa ta jak wy wszyscy:)
Dla tych, którzy nie wiedzieli - Gall to facet - teraz już wiecie ;P
Rami, bez obrazy, ale zdaje się, że Gallowi chodziło o tę wypowiedź:

Razmirez napisał:
Dla mnie tak zwany Amerykanin to zwykły kundel, zbieranina śmieci z całego świata a szczególnie z Europy. A twoja wypowiedz Gall obraża mnie jako Polaka i Patriotę.


Ja napisałam w swoim poście, że chyba jesteś winien amerykanom przeprosiny, bo owszem - poglądowa opinia o nich jest taka, że to debile i owszem - są potomkami zbieraniny uchodźców, kryminalistów i niewolników z całęgo świata - ale są też ludźmi takimi jak Ty i ja i Gall i Ving i cała reszta. Nie możesz nazywać kogoś kundlem za to, że się urodził w Ameryce. George Lucas, Phillip K. Dick, Bill Gates - to sa amerykanie. Żaden z nich nie jest głupi, pozbawiony wyobraźni czy zacofany, bo wszyscy wyprzedzili swoją epokę. I nazywanie narodu kundlami całego narodu JEST bardzo kulturalnym zachowaniem, prawda?
Tak samo jak kulturalny jest brak odpowiedzi na pytanie "Co Cię obraziło jako patriotę?". Kilka osób zapytało, czemu jesteś obrażony, ale zignorowałeś to pytanie, ale ja zapytam jeszcze raz Smile Co Cię Ramirez obraziło w tamtej wypowiedzi, jako patriotę? Poparłeś wtredy moje zdanie, ale nie takiego poparcia potrzebowałam Smile

Tak że pytam się Ciebie, czy to jest wporzo nazywac naród kundlami i ignrorować pytania forumowiczów Smile Możesz poweidzieć, że na zaczepki smarkuli odpowiedać nie musisz, jasne Smile Zrozumiem, na swój sposób ;P

Pozdrówka

Justaa

p.s. Po sprawdzeniu tego i woego wychodzi, że amerykanie nie grzeszą intelgencją. Owszem, mają dwa razy większy wskaźnik ludzi z dyplomami uczeli wyższych, ale o wiele ciekawsze jest statystyka ludzi, którzy ukończyli w ogóle jakąś szkołę... Tylko że w ich podstawówkach równolegle toczą się trzy różne programy i w połowie tej szkoly test psychologiczno - umiejętnościowy rozdziela dzieciaki na trzy grupy - nadprzeciętnie inteligentnych, zwyczajnych i trzecią grupę. Po tej kwalifikacji przaktycznie niemożliwe jest przeniesienie się dziecka pomiędzy tymi torami edukacji. Najwyższy tor uczy wszystkiego i ma duże wymagania, tor najniższy wymaga od uczniów niewielkiego wysiłku i kładzie nacisk na opanowanie najprostszych podstaw i rozwój umiejętności zawodowych bardziej niż na wiedzę. Istnieją High Schoole przeznaczone dla dzieci z pierwszej grupy, które przypominają wymaganiami nasze polskie sprzed pięciu lat. Dla średniaków są słąbsze HighSchoole, a pozostali ucza się w szkołach/kasach o obnizonych wymaganiach albo w studiach zawodowych. Wyższe uczelnie w ameryce kładą nacisk na rozwój umiejętności zawodowych, przez co nie podają studentom całej wiedzy, która my otrzymjemy, za to przygotowuja perfekcyjnie do pracy. Na przykład matma na Yale to jednosemestralny kurs MAtematyka 115, 120a/b, po którym mozna dołożyć sobie roczny kurs i dyplom z "Matematyki i Filozofii" albo dołożyć kurs i dyplom (major) z "Matematyki i Fizyki". Albo major z "Zastosowań Matematyki" która generalnie jest wstępem do bankowości i finansów oraz teorii portfela i teorii ubezpieczeń. Nie ma tam prawie wcale prawdziwej matematyki. Żadnej teorii. Yale. Najlepszy, wraz z Harvardem, uniwerek w Stanach.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jasne, Gall, wiedza zawodowa to wazna rzecz, na tym zarabia sie kasę. Chodzi jednak o to, że Amerykanim po skończeniu matmy NIE BEDZIĘ znał Prawa Wielkich Liczb. W programie nie ma Statystyki i Teorii Prawdopodobieństwa. To właśnie nazywam ignorancją oświaty w Ameryce. Kompletna ślepota na wiedzę. Mam pistolet, po co mam wiedzieć, jak on działa... Przypominam wietnam i sprzedawaną wietnamczykom broń palną. Wietnqamczycy owszem dostawali od amerykanów broń, ale dłuugo nie potrafili zrozumieć, że nie wolno załadowanej broni wkładać do wody. Zwyczjnie nie wiedzieli, na jakiej działa zasadzie. Amerykanie nie wiedzą, jak działa kondenstator, silnik elektryczny i bateria. Polacy na ogół wiedzą - potrafią zrobić baterią z cytryny, silnik z magnesu, wahadła i miedzianego druta, albo butelkę lejdejską ze słoika, folii aluminiowej i kawałka stali. I tę różnicę tracimy w Polsce przez reformę szkolnictwa. O.

p.s. I tak załuję najmocniej na świecie, że nie mogę się nauczyć grać na skrzypcach...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vergil
Mieszkaniec Tiroch



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze świata demonów

PostWysłany: Czw 15:42, 17 Maj 2007    Temat postu:

Tak? A ja mam dowód że mnie przezywasz Justyna xD (przykład podróbki cytatu jaki mogłaś zastosować z Ramim)


Justyna napisał:
Ale Vergil z ciebie jest totalny idiota, nigdy nie myślałam że może taki debil żyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum NWN World in the Shadow Strona Główna -> Offtop Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 6 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin