Autor Wiadomość
Justyna
PostWysłany: Nie 10:17, 27 Sty 2008    Temat postu:

Miałam jechać na imprezę, i to z koleżankami, bo mojego chłopaka wcięło (pojechał do rodzinki na święta). A się pochorowałam i to straszliwie, tzn gorączkę miałam i siedziełam w domu z rodzinką na lekkim haju. Rodzice mieli gości, a ja się zaszyłam u siebie. Kupiłan na święta bratu jakiegoś erpega, a wtedy akurat było tak, że dawno w nic fajnego nie grałam - erpeg nazywał się Neverwinter Nights, stwierdziłam, że zobaczę co jest warty. Kapania mnie odrzuciła od razu, maszerowanie przez miasto i mordowanie jakichś zbiegów z więzienia na spółkę ze złodziejem z Tomem trwało całe wieki, a potem jeszcze dwa obszary więzienia... Dałam sobie siana. Nie miałam CEPa, więc jedyne serwery, jakie wtedy mi się otwarły to był LotD i serwer testowy FREDa. Znaczy się - LotD nie było w sylwka jeszcze. Albo był tak na niby, nieciągle. Jak brat wrócił z sylwka i odespał, to zaczął grać u Vinga non stop. Aż go szkoła zmusiła do nauki, wtedy trochę przyhamował Smile W każdym bądź razie Vinga poznałam u Freda na serwie, o dziwo, i w sumie zwróciło moją uwagę zdanie "To sobie napisz kilka if'ów w wyzwalaczu wokół świątyni" Very Happy To mnie zainteresowało modowaniem tej gry Smile

Już wytłumaczyłam się wystarczająco? Smile
Mafiu
PostWysłany: Nie 1:24, 27 Sty 2008    Temat postu:

Justyna napisał:
Pamiętam pierwsze wyprawy z Rurko i a kimś jeszcze, kogo już nie ma a miał postać Arto Datton.


A niech mnie...jestem zszokowany, że pamiętasz. Tak ja też pamiętam jak biegaliśmy razem po mglistej dolinie czy jak to tam się zwie gdy trupie golemy były najpotężniejsze na serwerze Razz Byliśmy wtedy nieśmiertelną drużyną złożoną z mości: Justyny, Gallahard i jego Blady Śpiewak, Asmo Chaos(ten to ale tym czarownikiem wymiatał),Rarylith, który swoim łukiem siał postrach no i rzecz jasna ja Arto Datton, który wielkim porażeniem kładł zastępy niewiernych i heretyków Wink No, ale cóż się skończyło...teraz siedzę z Gallahardem na LotR-ze no i ostatnio wyczaiłem genialny serwer arenowaty również w świecie LotR i teraz tam mnie można znaleźć.

Justyna napisał:

Choc nic nie przebije posiedzenie w sylwestra zeszłego roku, na serwerze FREDa, gdzie poznałam Vinga całkiem przez przypadek Very Happy Tam to się w ogóle grałooo Smile


Nie no, kurczę jak można siedzieć w sylwestra na serwerze? Wink Musisz mi się wytłumaczyć Justyna Twisted Evil
Justyna
PostWysłany: Wto 20:24, 22 Sty 2008    Temat postu:

No, Alicja, co racje to racja. Ja pamiętam dzień, w którym się pojawiłaś i to nie było tak dawno. Sama jestem tu od 14 miesięcy, a nie pamiętam całej 'starej ekipy' LotD. Pamiętam pierwsze wyprawy z Rurko i a kimś jeszcze, kogo już nie ma a miał postać Arto Datton. Jedno z przyjemniejszych posiedzeń przy NWN jakie pamiętam na tym serwerze, bo jedno z pierwszych.
Choc nic nie przebije posiedzenie w sylwestra zeszłego roku, na serwerze FREDa, gdzie poznałam Vinga całkiem przez przypadek Very Happy Tam to się w ogóle grałooo Smile

Koniec dygresji;) Alicja, żal masz do złodziei, ale myślę, że udałoby się odzyskac Twoje rzeczy dość łatwo Smile I mogłabyś grać dalej, jeśli tylko chcesz. Chyba że nie chcesz, bo wtedy - żegnaj Wink
RIK
PostWysłany: Wto 3:20, 22 Sty 2008    Temat postu:

Pozdrowienia dla tych co odchodzą, przynajmniej teraz można wbić na serwer bez czekania.[/quote]

wiesz jak mi podpaść gratulacje Twisted Evil
Rurko
PostWysłany: Wto 3:14, 22 Sty 2008    Temat postu:

Bobi Wan Kenobi napisał:
A ja tam twierdze, że ze starej ekipy zostalo jeszcze pare niedobitków.


Nie należę do "starej grupy" a do bardzo starej tak samo jak Ty Bobi, czy Ramirez i jakoś nie mam powodu do odchodzenia z tego sereera, chodź robiłem to kilka razy i jakoś nadal mnie ciągną i nie odszedłem. A grać grałem sam, dopiero teraz niektórzy mi pomogli w grze. Ja lubię solo latać i ownować.

Pozdrowienia dla tych co odchodzą, przynajmniej teraz można wbić na serwer bez czekania.
Bobi Wan Kenobi
PostWysłany: Sob 15:27, 19 Sty 2008    Temat postu:

Hmm stara ekipa powiadasz? A ja tam twierdze, że ze starej ekipy zostalo jeszcze pare niedobitków. Czy aby napewno tak odchodza co wchodze na serwer jest ok 20-25 graczy jakos nie widac zeby odchodzili. Po za tym ci, ktorym serwer przypadl do gustu czesto na niego zagladaja. Szkoda, ze Ala sie tak szybko poddaja ale coz to jej wybor.
Pozdrawiam
RIK
PostWysłany: Sob 14:51, 19 Sty 2008    Temat postu:

A więc Alicja odeszła stara ekipa rozpadła się dawno i mało kogo widać z niej a teras znowu wszyscy powoli się rozchodzą z tych nowszych tym razem, życie jest okrutne.
witia1
PostWysłany: Sob 11:41, 19 Sty 2008    Temat postu:

To że serw się zmienia to normalne, przypływ nowych graczy to powoduje. Jak grało nas ( bo i ja wtedy tu grałem Razz ) tu kilkanaście osób to praktycznie każdego się znało a teraz to się rozmywa wraz z przybywaniem nowych bo i trudno z każdym na tyle pogadać by się o nim coś więcej wiedziało a serw staje się coraz większy więc i zabawy dla coraz większej grupy graczy jest.
Alicja
PostWysłany: Sob 11:34, 19 Sty 2008    Temat postu:

Ving napisał:

Heh, nie żałujesz że grałaś bo miło się spędzało chwile z fajnymi ludźmi, a jak straciłaś ekwipunek to już nie jest miło grać z fajnymi ludźmi?

Hmm.. miałam nie odpisywać.. ale co tam, staram się nie pokazać swojej wrednej strony, bo szanuje Lands i Administrację serwera. Jak zaczynałam grać, to "miłych ludzi" było 75%, teraz, tych co znam, ze starej gwardii, mogłabym na palcach jednej dłoni policzyć i są tego samego zdania, że to nie to samo. A co do przedmiotów, to nie wiem w jakim sklepie sobie kupiłabym Łuk z Drako, czy dwa krótkie miecze, w które wpakowałam grube miliony na ulepszenia i inne przedmioty, kupowane na aukcjach graczy...
A co do info, że wprowadzasz ograniczenia dla złodziei, to Brawo. Popieram, bo serwer jest super i z pewnością go polecam Wszystkim fanom NWN, jak i innych gier... no nic, chyba wsio. Papatki.
POZDRAWIAM CAŁE LANDS, Ala. :*
Ving
PostWysłany: Sob 10:05, 19 Sty 2008    Temat postu:

Alicja napisał:
Jak mam nie stracić chęci, jak utraciłam cały ekwipunek, w który włożyłam sporo milionów, czasu i pracy? Mam go na nowo zdobywać, by potem na nowo stracić? Połowa przedmiotów to prezenty, na których mi szczególnie zależało, nie na sile, lecz na pamiątce po graczach, którzy już nie grają. Ale oczywiście, Faceci są twardzielami, to czemu jakaś tam dziewczyna się załamuje zaraz, przecież można latać nago i powalać z nóg, swą Charyzmą przeciwników, by dobić sztyletem...
Powiem jeszcze tylko, że nie żałuję że tu grałam, bo spędziłam fajne chwile, z miłymi ludźmi. Pomagaliśmy sobie Wszyscy nawzajem Zawsze i było świetnie. Ale teraz to już całkiem inny serwer, co przekonałam się, biegnąc jak wariatka, by wskrzesić jakiegoś nieszczęśnika i tam mnie ogołocono. TO SIĘ NAZYWA CHAMSTWO. Zasada jest prosta, graj tak, by grało Ci się dobrze i innym. Ale nie wszyscy to rozumieją, gdyż nie mają szacunku do innych i myślą tylko o sobie. Nie mają tolerancji i pokory, mam nadzieję że życie im to sprawiedliwie wynagrodzi i utrze lekko szczenięcego noska.
Całusy dla Poważnych Graczy. ( A dla Ciebie Lino, dodatkowy :* )
Powodzenia. Wink
[I proszę mi nie dogryzać, bo nic złego nie zrobiłam! Zawsze Wszystkim na serwerze pomagałam, bez względu czy znałam gracza, czy nie i to nie ja zaczęłam tą dyskusję docinek.]


Heh, nie żałujesz że grałaś bo miło się spędzało chwile z fajnymi ludźmi, a jak straciłaś ekwipunek to już nie jest miło grać z fajnymi ludźmi? Gdy ja jeszcze grałem na innych serwerach, zdarzało się ze cały servervault padał, oprócz itemów także postacie znikały, a i tak ludzie nadal grali, bo grało się z fajnymi ludźmi, dla zabicia czasu.
Z tymi złodziejami nie do końca tak jest jak piszesz, fajna zabawa okradać, gorzej być okradanym, wiadomo, ale tolerancja i pokora niewiele tu ma do rzeczy. Zresztą, to gra, dlatego nie traktuje się tego tak poważnie.
E tam nago, można odkupić sprzęt i sie postarać lepiej z zabezpieczeniem go (Torba Ulenora, skrytka w Banku). Zresztą, kradzież jest zabroniona dopóki nie napisze nowej wersji, wiec nie wczesniej niż po sesji.
Alicja
PostWysłany: Sob 1:23, 19 Sty 2008    Temat postu:

Jak mam nie stracić chęci, jak utraciłam cały ekwipunek, w który włożyłam sporo milionów, czasu i pracy? Mam go na nowo zdobywać, by potem na nowo stracić? Połowa przedmiotów to prezenty, na których mi szczególnie zależało, nie na sile, lecz na pamiątce po graczach, którzy już nie grają. Ale oczywiście, Faceci są twardzielami, to czemu jakaś tam dziewczyna się załamuje zaraz, przecież można latać nago i powalać z nóg, swą Charyzmą przeciwników, by dobić sztyletem...
Powiem jeszcze tylko, że nie żałuję że tu grałam, bo spędziłam fajne chwile, z miłymi ludźmi. Pomagaliśmy sobie Wszyscy nawzajem Zawsze i było świetnie. Ale teraz to już całkiem inny serwer, co przekonałam się, biegnąc jak wariatka, by wskrzesić jakiegoś nieszczęśnika i tam mnie ogołocono. TO SIĘ NAZYWA CHAMSTWO. Zasada jest prosta, graj tak, by grało Ci się dobrze i innym. Ale nie wszyscy to rozumieją, gdyż nie mają szacunku do innych i myślą tylko o sobie. Nie mają tolerancji i pokory, mam nadzieję że życie im to sprawiedliwie wynagrodzi i utrze lekko szczenięcego noska.
Całusy dla Poważnych Graczy. ( A dla Ciebie Lino, dodatkowy :* )
Powodzenia. Wink
[I proszę mi nie dogryzać, bo nic złego nie zrobiłam! Zawsze Wszystkim na serwerze pomagałam, bez względu czy znałam gracza, czy nie i to nie ja zaczęłam tą dyskusję docinek.]
Sir Ramirez
PostWysłany: Sob 0:05, 19 Sty 2008    Temat postu:

Niestety to nie ja Cool to jest we własnej osobie Juan Sanchez Villa-Lobos Ramirez z filmu Highlander w tej roli oczywiście Sean Connery Smile
http://www.internationalhero.co.uk/r/ramirez.htm
a tu troche więcej na jego temat Wink
Justyna
PostWysłany: Pią 23:51, 18 Sty 2008    Temat postu:

RAmi, a na tym avatarze to jesteś Ty w stroju a jakiegoś konwentu?
Sir Ramirez
PostWysłany: Pią 21:30, 18 Sty 2008    Temat postu:

No dobra może trochę przesadziłem Wink co nie zmienia faktu że nie ma to jak odgrywanie w realu Wink A co do poddawania sie, jak wprowadziłeś wiare to tak sie wkurzyłem że stwierdziłem iż oddaje wszystkie itemki i znikam z serwera Coola jednak zostałem i nadal dobrze sie bawię , nie wiem czy to akurat była moja słaba wola czy po prostu przejrzałem na oczy zza mgły buntowniczej natury Cool
Ving
PostWysłany: Pią 21:15, 18 Sty 2008    Temat postu:

Bez przesady Rami, Ty lubisz xpić, oni lubią odgrywać, co w tym złego?

Ja tylko nie rozumiem czemu tak szybko się ludzie poddają. Zwłaszcza kiedy poddanie się oznacza opuszczenie czegoś na czym im rzekomo bardzo zależy, albo słaby charakter albo kłamstwo Smile

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group