NWN World in the Shadow

Mafiu

A czemu by nie? Dla drowów a żeby uzyskać efekt trza by było wybudować Podmrok:) A same podrasy tak jak zauważyłaś Justynko były by po to żeby mieć jeszcze lepsze buildy:) z lepszymi statsami itd. a spytasz się po co? Już odpowiadam: każdy robi powerbuildy, które często nie mają pokrycia w świecie DND lub baaaardzo ciężko je udokmentować, że takie coś istnieje a takie podrasy dawały by możliwość osiągnięcia jeszcze lepszego powerbuildu:P

Justyna

No tak... Zaponiałam, że tu się gra wedla zasady - kto wymóżdży lepszy build.
Ech, ciężko. Ja do szukaczy lepszych buildów nie należę, dlatego mnie ten pomysł nie smakuje. Bo jest bez smaku, to będzie zmiana czysto mechaniczno-kosmetyczna, nie będzie miała nic wspólnego z treścią gry... Przepraszam, że mnie to wkurza.

Ale z drugiej strony - Wy graliście na takich serwerach z systemem podras, podobało się wam a to wy jesteście graczami (bo ja grywam niestety coraz mniej) i wasze zdanie jest ważniejsze.

Ja bym się z taką modyfikacją wstrzymała, bo to jeszcze jedna pierdółka, która stworzy węcej zamieszania niż przyjemności w grze, ale ostateczne zdanie mają Sami-Wiecie-Kto.

Pozdrówki

Justaa

Gall

Powerbuildy są takim samy elementem tej gry jak odgrywanie, to tworzy, kompletną, zamknięta całość. Nie próbuj nam wmawiać że ci którzy są zwolennikami silnych, skutecznych postaci , są gorszym gatunkiem graczy, bo to nie prawda.
Cała gra poegan na rozwoju postaci, czynieniu ją coraz silniejszą, a ewolucja systemu właśnie zmierza do ułatwienia tego.
Zauważ że właśnie w tej edcji zniesiono większość restrykcji dot. mieszania ras, w celu urozmaicenia gry, i zachęcenia graczy do kombinowania własnie z powerbuildami.
Gra wg. ściśle ustalonych na sztywno zasad, bez możliwości ich modyfikowania jest zwyczajnie nudna i przypomina wkuwanie książki telefonicznej na pamięć.
Podrasy są tu kolejnym elemetem, kolejnym krokiem na tej drodze i nic złego w nich nie widzę.
Nie wyklucza to także identyfikacji z odgrywaną postacią, a może wręcz ją ułatwia.
Sądzę że tzw. odgrywanie powinno być właśnie identyfikacją ze swoją postacią, a nie mechanicznym udawniem.
Dlatego mnie np. zawsze pociągały takie serwy gdzie było rzemiosło, mysliwstwo, tak żeby można było faktycznie poczuć się członkiem społeczności, a nie gościem siedzącym przed monitorem.
I dlageo właśnie pomysł gildi w wersji przekazanej przez Vinga uważam za rewelacjny, i to dokładnie tak jak on zaproponował, bo tylko wtedy na serwie powstaną "społeczności" a nie obóz koncentracyjny z DM na wieżyczkach.

Justyna

Przeczytaj uwąznie moją wypowiedź o gildiach i powiedz mi, czy ja krytykuję tam choć przez moment pomysł Vinga? Smile

Czepiam się tylko słowa 'gildia' bo jak by nie było kompletnie nie oddaje tego, czym są owe 'społeczności', które się właśnie tworzą. Gildia to organizacja skupiająca ludzi o tym samym fachu, często specjalistycznym, (wg WIKI: określenie średniowiecznych stowarzyszeń kupieckich i rzemieślniczych) więc jak by na to nie patrzeć, te nowe społeczości, których pomysł szalenie mi się podoba, zwyczjnie na miano gildii nie zasługują. Trzeba by było nazywać ja jakoś inaczej, nie wiem - rodziny, rody, gangi, partie... Sama nie wiem Smile

To zwyczajnie nie są gildie.

A co do powerbuildowego grania - jasne, sama lubię jak moja postać coś potrafi, ale nie skupiam się na tym do granic absurdu. Przepraszam, ale uważam wielogodzinne przesiadywanie nad podręcznikiem w poszukiwaniu kruczka w zasadach i nowego sposobu na dopowerzenie postaci za zboczenie. Jeśli system podras ma więc służyć tylko temu, no to sam przyznasz, że z mojego puktu widzenia nie ma najmniejszego sensu. Wg was wystarczy, jak Drow będzie
a) miał czarną skórę i będzie elfem;
b) miał światłowstręt i przesunięcie efektywnego poziomu o -2;
c) będzie dopakowany jak to Drowy...

Dla mnie powyższe są uzsadnione jeśli:
d) Ludzie w miastach uciekają od Drowa, atakują go, a Kupcy mają dla niego jeden dialog "Wynoś się stąd pomiocie Ciemności!"
e) Drowy mają swoje miasto głęboko pod ziemią, w którym jest utrzymany klimat Podmroku, czyli matriarchat, awans przez wbicie noża w plecy, i w którym zabija się rivvilów albo bierze do niewoli bez gadania. Miasto, w którym nie można pogadać z nikim o ile nie jest się Drowem, bo A-nie rozumie się języka i B-trudno jest rozmawiać mając poderżnięte gardło.

Jednym słowem - Drowy sa w stanie wojny ze wszystkim, co na powierzchni, więc granie Drowem, takim prawdziwym, na powierzchni powinno być zwyczjnie trudne. Nwet w Icewindzie2 na Drowy NPC mieli reakcję alergiczną. W Baldurze poznajemy Viconię jak goni ją strażnik, a w BG2 spotykamy znów, kiedy *uwaga* próbują ją spalić na stosie. ZŁO to jest istota grania Drowem. I nie rzucajcie mi Drizztem w twarz, bo dobrych Drowów poza nim jest tylko kilku i to są odmieńcy. Piękno Drowów polega na ich zepsuciu i nienawisci, jaką darzą ich wszyscy. Zrobienie podrasy wyłącznie na mechanice w tym miejscu powinno być karalne.
Ale..
Aassimary czy Tieflingi - czemu nie. To nie rasa, to tylko mieszańcy, mogą tak naprawdę uchodzić za co chcą, ludzi, krasnoludy czy co tam chcą. Jakaś specjalna zdolność i juz mam fajną zabawę. To samo ze zmiennokształtnymi - półork może być szczurołakiem, czemu nie. Dać się zwampirzyć bym nie chciała, ale jeśli kogoś bawi uciekanie do trumny przed świtem, prosze bardzo. To fajne na sesji, gdzie mówimy "śpię do zmierzchu" i już, za to mocno wkurzajęca w grze RealTime.

A w ogóle to ja najchętniej zagrałbym Goblinem. Zrobiła badziewną wioskę goblinów, żeby można było tam kupić sprzęt dla Goblina i podróżowała sobie po świecie jako gobos, omijając szerokim łukiem ludzkie osiedla. Odwiedziła osadę goblinów w kanałach Acheron, Goblińską Knieję pod Tiroch... Zupełnie inna gra.

Prawda jest taka, że i Drowy da się zrobić po mojemu i tak samo gobliny... Bo to taki sam problem - dorabianie dla tych ras całkiem nowego moda, miast, dialogów w istniejęcych miastach. Do zrobienia, ale to duuużo roboty tylko po to, żeby Drowy były zrobione porządnie. Bo na obecnym modzie nie da się grać rasą, która jest w oczywistym konflikcie ze wszystkimi innymi, chyba, że chce się tę rasę spieprzyć i pozbawić smaku, wtedy proszę bardzo. Jasne - zaraz się jeen z drugim odezwia, że ma gdzieś smak, że to można zrobić bez sesnu, byleby były specjalne zdolności, bonusy do cech i więcej atutów na poziom... Ech.

Jak ktoś nie rozumie, co napisałam, to niech przeczyta jeszcze raz i dopiero potem odpowiada. Jestem niemiła, widać mam zły dzień.

Justaa

Kebur

Ojj... Justyno ja CIę rozumiem. Nie jestem pewien czy do końca.

Hmm z tego co sobie wywnioskowałem to chyba to, ze chcesz by serwer chodź troszkę przypominał serwer Role Play. To nie jest przecież głupi pomysł, żeby gra jaką jest Neverwinter Nights mająca gatunek RPG nie była całkiem pusta i by miała klimat. Najbardziej chyba w stronę RP jest zrobiony teren "Złota Moneta" karczma, która twórcy tego pomieszczenia naprawdę fajnie wyszła.

Justaa, ja na początek jak już pisałem wolę, by serwer po kolei przyzwyczaił się do tego co ma wejść i zostać wprowadzone, czyli gildie/klany/rodziny itp.
Gdyż to MUSI dobrze wyjść i jak to pisałaś swoim poście nie ma zostać zwalone tylko ma zostać stworzone dobrze z rozwagą.

Edek Mily

Jak już pisałem ja jestem za wprowaszeniem podras, to to czy odrazu wszystko będzie dopieszczone to już inna sprawa i tak mało kto zwraca w tych wypadkach na to uwage,a zmiany w wypowiedziach mogły by zachodzic po wprowadzieniu
podras, stopniowo. No chyba że ty Justa jesteś wyczylona na tym punkcie to już inna sprawa, a wprowadznie podras bez gotowych dialogów i tak upię kszyło by zabawe.
Pozdoro i dozobaczenia na serwerze.

Justyna

Hihihihi, Kuburku, ja chcę, żeby on dokładnie troszkę przypominał RolePlay. To w końcu gra, a nie program do obróbki postaci. Nawet diablo zachowuje pozory fabuły. Domagam się tylko minimalnej konsekwencji. Tak Edek, jestem maksymalnie wyczulona na bezsensy, przykro mi - od samego początku informowałam, że jestem czepialska do kwadratu. I powiem więcej.

Gdyby serwer LotD miał bezsensy wplecione weń, to bym tam nie zagrał więcej niż raz. Ten serwer jest zrobiony z głową, konsekwentnie i rozważnie. Różne dziwne głupotki da się w miarę rozsądnie uzasadnić. Wszystkie zasady, postacie, moby, wszystko to tworzy spójną fabularną całość, nie ma tam idiotyzmów, poza oczywiście graczami, którzy wyglądają nieraz dziwacznie - ale to przywilej graczy. Wszystko pozostałe jest naturalne i pasuje jak ulał. Bandyci na trakcie, zły mag i potwory które pętają sie po okolicy... To normalne w DnD. Dodanie podras oparte jedynie na zmianie mechaniki jest jednym z absurdów, kórego się nie da uzasadnić. Więc będzie zwyczajnym popsuciem serwera, który jak na razie działa całkiem fajnie. Gdyby był nijaki, nie kłóciłabym się. JEst fajny - nie chcę, żeby ktoś go spieprzył tylko dlatego, że INNY serwer ma jakiś bajer, którego tu nie ma.

Jednak jedno przemawia na korzyść podras Smile

Jeśli zostaną wprowadzone, wszyscy starzy wyjadacze serwera pewnie stworzą nowe postacie, a to oznacza zwyczajnie, że będą grali więcej i dłużej Smile

Podkreślam - nie jestem przeciwniczką podras. Jestem jednak zaciekłym wrogiem wpieprzania byle czego na serwer, który jak na razie trzyma pewien powiom. Jak pisałam wcześniej - można wrzucić tam tielfingi, aasimary, łaki, bo ich istnienie jest jakoby naturlane dla mieszkańca światów DnD. Tak jak gildie, domy i rody, jak zakony, świątynie i nieustanne ingerencje bóstw w świat śmiertelników.

Po prostu nie kalećżcie złych ras, bo pryśnie cały ich urok.

Pozdrówka

Justaa

Eli_PL

Podrasy. Nie wiem, na jakiej zasadzie miałyby one istnieć. Wybierasz w czasie tworzenia elfa i w podrasie wpisujesz "Drow" i już postać funkcjonuje jako drow? Mniejsza z tym. Jestem w stosunku do tego neutralny, gdyż - mimo że jakoś tego w NWN nie widzę - w NWN2 się sprawdziło. Widzę to tak: Ving (czy ktośtam) bierze instrukcję do NWN2 i oddaje parametry klas właśnie z sequela. Tam twórcy sporo posiedzieli nad rasami i z tego możnby skożystać. Jeżeli koniecznie chcecie tych ras, wprowadźcie je sobie, lecz ja jak Justaa jestem przeciwny wprowadzenia czegoś na odpie*dol. Trzeba usiąść, porządnie zrobić te podrasy i już. A jak większość będzie na nie to ja się nie popłaczę, bo to czy będą czy nie te podrasy, to mi wisi.

Mój głos: Neutralny

Ving

Tak Eli, to działa w ten sposób - bierzesz Elfa, wpisujesz w Podrase Drow i po wejsciu otrzymujesz unikalny przedmiot z rzucaniem ciemności i co tam jeszcze drow może i ewentualnymi zmianami cech. Tak samo z graniem Szarzycielem, Niebiańskim Mścicielem (dobry builda z palem bo ma premie do charyzmy Wink

), Minotaurem, Harpią, Trollem, Goblinem i co tam jeszcze twórcy przyjdzie do głowy.

Tak, Justyna na każdym obszarze próbuje wsadzić nam troche RP Razz

Bywa to problematyczne przy importowaniu bo czasem znikają skrypty Razz

Istotą serwera H&S jest rozwijanie postaci (tak jak w całym D&D), znajdowanie jak najlepszych itemów, kombinowanie jak zrobić najsilniejszą postać żeby poradzić sobie samemu na najtrudniejszych obszarach albo żeby rozwalić na duelu każdego gracza. I dlatego dozwolony jest krzyk, rozmawianie o xpie, lvlach itp, dlatego nie jest cięzko o xpa (wrecz za łatwo -.-), można przekazywac itemy miedzy postaciami i gra polega na xpieniu a nie odgrywaniu.
Jest pare dobrych serwerów RP, na których można pograc jeśli lubi sie takie odgrywanie przed kompem.
Mi system podras nie przeszkadzałby, to H&S a nie RP i nie trzeba niczego uzasadniać Wink

Ale teraz po prostu nie mam czasu, nie wiem nawet jak bedzie z tymi gildiami :/ Za duże zaleglosci na studiach :/ Ale po sesji bede mógł juz się wziac ostro za robote Wink

Edek Mily

No w takim wypadku nie pozostaje mi nic innego ja przyznac Justynie i Eliemu racje, aby nie wsadzac nic na obpie*dol. Ale jak byc już czepialskim to nawet na Aasimary reakcje są inne.
Pozdro i dozobaczyska na serwie.

Ving

Tak po prawdzie to trzeba przerobic wszystkie dialogi. Praktycznie każdy człowiek inaczej zareaguje na półorka niż na człowieka, inaczej na gnoma niż na niziołka...

Justyna

Hihihi:) Są tacy, bo o takich mnie poproszono Smile

Jakby byli za słabi, to i tak pewnie jakiś admin by ich wzmocnił, albo odesłał z powrotem z poleceniem wzmocnienia Smile

Tacy przeciwnicy są tam po to, żeby nawet postacie przepakowane miały co robić z wolnym czasem i miały okazję się sprawdzić Smile

No to się przyjrzyj, jaką rasą grasz w Diablo2 i jakie odiwedzasdz w nim miejsca. Diablo2 jest ok, bo postać gracza to albo Paladyn z upadającego zakonu, albo tepak, albo chciwa czarownica, podły nekromanta czy też żądna zemsty amzonka. Tym ludziom daleko do bezinteresownego bohaterstwa. A spotykają takie same męty na swojej drodze - ludzi, którym wszystko jedno z kim maja do czynienia tak długo, nawet z demonami by chętnie paktowali. Świat zepsuty do szpiku kości. Dlatego każdy spotkany człowiek reaguje tak samo na każdą napotkaną postać gracza - bo wszystkie są ludźmi. Nie ma tam miejsca na dobro. Anioły w desperacji proszą Nekromantę, żeby im pomógł z demonem, bo same nie dają rady, a proszą go, plugawego drania, bo on zwyczajnie JEST potężny.

Nie, mimo, że w Diablo2 fabuły nie ma prawie wcale, to to co jest jest bardzo dobrze zrobione. I to jest HnS - bo nie ma miliona ras, miast i tak dalej - jest tylko tyle ile potrzeba.

Więc to o czym mówię to nie jest RP, tylko zachowanie sensu tej gry. Żeby się w nią dało grac w ogóle, żeby była grą, a nie programem do rozwijania postaci. Do robienia buildów macie Leto...

Można dodać Drowy tylko w mechanice gry do LotD tak samo jak można do Diablo dodać postać Wróżki Dzwoneczek, elfy, krasnoludy i smoki. Wtedy z gry zrobią się rzygowiny, ale oczywiście buildmakerzy zatrą ręcę i siądą do zasad szukając nowych możliwości....

E tam, i tak zorbicie to jak chcecie, a mnie pozostanie tylko się przyglądać i ewentualnie załamywać ręcę.

Z krainy małych i większych dołków

Justaa

Edek Mily

Ci ryceże pod acheron są twardzi ale nawet słaba postac która dotrze na niższy poziom krypt moze je rozwalic i nawet nabic sobie bez wysiłku expa tyle że mu tyłkiem wyjdzie, a jak ma sie w timie kapcia to wcale nie są groźni i z premią ataku 40 rozwala sie ich szybko i bez problemu.
Pozdor i dozobaczenia na serwie.

Kebur

Wiesz Justyś, że jak czytam Twoje posty to już czasami nie wiem jak to rozumieć, czasami w zupełności się z Tobą zgodzę a raz jestem przeciwny.
Hmm... może to przez to, że jesteś kobietą i nie w każdym poście rozumiem Cię dokładnie... mój wcześniejszy post był taki, że rozumiałem Cię i napisałem, ze chodzi Ci o dodanie na serwer elementów RP, a w tym poście co napisałaś było o Diablo2, która według mnie jest głupią grą [ja tam sądzę, gdyż widziałem jak gra w to mój kuzyn i mi się nie podobało nie rozumiałem z tego nic]. Nasz serwer jest serwerem Akcji ale zupełnie innym niż Diablo2, hmmm... bo według mnie ma lepszy klimat - to właśnie klimat daje grze urok Wink

I czepnę się Ciebie, gdyż dziwne dajesz na koniec podpisy o tym, że i tak Cię nikt nie zrozumie i postąpi inaczej nie zważając na to co pisałaś Razz

To jest Justyno droga pesymistyczne spojrzenie na sytuacje;p

Justyna

RP mnie nie bawi, bo to bezsensowna pisanina zamiast gry. HnS w wydaniu hardcore też nie, bo szkoda mi czasu na kombinowanie w przepisach czyjejś gry.
O Diablo napisałam, bo mimo że jest HnSem, ma SPÓJNĄ fabułę, nie ma kwiatków żadnych i bezsensów, a osiągnięto to biorąc do gry tylko takie klasy, jakie w niej są i tylko takie miejsa, jakie w niej są. Na przykład - nie ma w tej grze możliwości zagrania Diablo, Bhaalem ani Mefisto (czyli złymi bossami), więc twórcy nie mieli potrzeby roienia dodatkowych obszarów do ekspienia dla nich ani dodatkowych demonicznych miast. A gdyby można było zagrać Diablo i nie było miast, to wyobrażacie sobie podchodzenie w LutGholein do księciunia i pytanie go, czy nie potrzebuje pomocy? W Diablo jest tylko tyle rzeczy, ile miało być, żeby gra nadal miała pozory sensu.

W DnD są rasy, które są z natury złe, są postrzegane przez ogół innych jako złe i nienawidzone w każdym zakątku świata, nawet u sibie w domu mordują się radośnie. Taki ich urok, stworzono ich na przeciwników, na moby, na wrogów ludzkosci, niszczyciwli spokoju i zabójców nadziei. Nie da się ich grupowo wpisac jako przyjaciół. Jasne, można pojedyncze egzemplarze (vide Drizzt czy Viconia de Vir) Wpisanie Drowów, goblinów czy orków jako ras dla graczy powoduje, że trzeba dla nich zrobić nowe obszary i dodać dialogi w istniejacych miastach dla zachowania sensu. Alternatywnie można oczywiście NIE ROBIĆ miasta drowów i nie zmieiać moda, ale wtedy klimat pryska. Bo ja na przykład nie widzę radości z grania złym do szpiku kości Drowem, kiedy nie różni się to od grania zwykłym elfem (poza +1 tu i tam, światłowstrętem i obniżonym poziomem). To jak hamburger bez mięsa, klepsydra bez piasku czy miecz bez ostrza. Drowy to knowania, zdrada i arognacja, ślepa wiara w wyższość własnej rasy.

Drowy mają charakter i tak naprawdę są jedną z niewielu rzeczy, które w DnD są nowe. Jedną z niewielu, która się WotC udała. Wszystko inne to kalki z mitologii róznych narodów, przeinaczone i amerykanizowane. Ale Drowy wyszły im znakomicie, więc nie ma sensu ich psuć.

Wstawiajcie sobie Tieflingi, Aasimary, łaki - wszystko to, co może spokojnie uchodzić za przyjazne, co może udawać zwykłych mieszkańców.

Nie chcę serwera RP, chcę HnS z sensem. Przecież gdyby całkiem zignorowac fabułę, to mielibyśmy program do rozwoju postaci. To, co jest w modzie teraz wynika zwyczajnie z tak zwnego RPGowego myslenia. to, że musi być miasto, że wokół są potwory. Że szkieletey chodzą po cmentarzu, a nie po dnie oceanu. To są elementy fabuły. Minimum Fabuły, które jest potrzebne, by w ogóle dało się grać. Ving nie napisałw dialogu Norina Carsa (czyli Ojca Przełożonego w Acherońskiej świątyni) "Teraz przynieś trzy itemki z tąd, tąd i stąd aby uzyskac mozliwość teleportacji" tylko wpisał całą zwyczajna rozmowę o zgubionym i pękniętym pierścieniu. Ba, zrobił questa z Opatem, który miał gazy. Schował questa z telepką za śmieszną historyjką, żeby zachować pozory, żre to ciągle jest gra, a nie Program Rozwijający Postacie. A ja chce tego samego dla Drowów, tylko że z nimi to nieporównywalnie więcej roboty - podejrzewam więc, że nikomu nie chce się jej podejmowac, zatem zaklinam Was potrójnym Hastur, nie wstawiajcie Drowów jako wariacji na temat elfa, bo to marnowanie fajego tematu. Kto wie, może komus w wakacje zachce sie zrobić drowom miasto i dopisać odpowiednie dialogi... Zbudowac Podmrok. Póki co z Drowami dajcież sobie spokój. Macie Tieflingi, aasimary i łaki. I kto wie, co jeszcze za elfy morskie, rzeczne i łąkowe, driady, najady, półkrasnoludy, półgnomy i półnieziołki (Half-Halfling:) )

Ech, znowu napisałam za dużo... I sie powtarzam. W skrócie:
RP - nie
Drowy byle jak - nie
Drowy fajnie - tak
Mieszańce - tak

Pozdrawiam

Kandosii sa ka’rta, Vode an.
Coruscanta a’den mhi, Vode an.
Bal kote, darasuum kote,
Jorso’ran kando a tome.
Sa kyr'am Nau tracyn kad, Vode an.

Justaa