NWN World in the Shadow

Justyna · Wysłany: Wto 23:34, 06 Mar 2007 Temat postu:

Ech... Nie rozumiesz chyba - w tym modzie sprawiedliwośc polega na równości. Jak ktoś uzyskał przewagę, to tylko dlatego, że sam o nią zadbał. To się nazywa demokracja. zakłada, że każdy zaczyna z tym samym.

Jak jest jakaś zasada, to jest w skryptach, i każdego dotyczy tak samo. MG jest tylko człowiekiem i NIE MA TAKIEJ MOŻIWOŚCI, żeby zadbał o taki poziom sprawiedliosci/równości, do jakiego na Lands Of The damned jesteśmy przyzwyczajeni. A grę porównuję do życie, bo to gra społeczna. To nie szachy, gdzie reguły są jasne jak srypt. Tu właśnie jakić ZYWY CZŁOWIEK będzied decydował, czy mój hetman może, czy nie może zbić twjego króla. Uważam to za bezsens, więc o tym piszę. Nie znam poza Vingiem nikogo, kto by się NADAWAŁ na MG, nie zaufałabym nikomu na tyle, żeby mu MG dać, nawet sobie.

Ving · Wysłany: Śro 8:14, 07 Mar 2007 Temat postu:

Justyna · Wysłany: Śro 14:30, 07 Mar 2007 Temat postu:

Ving · Wysłany: Śro 14:52, 07 Mar 2007 Temat postu:

Gall · Wysłany: Śro 16:05, 07 Mar 2007 Temat postu:

Ja osobiście nie miałbym nic przeciw MG organizującemu przygody, to jest lepze niż łażenie po lasach i tworzenie kolejnej superpostaci. Mam na serwie dwie postacie na 40lv i produkcja kolejnych wydaje mi się stratą czasu, taki amok polegajacy na robieniu kilkudziesięciu postaci i nie dokończeniu żadnej wydaje mi się stanem chorobowym wymagającym interwencji lekarza. Mam kilka ulubionych buildów, i robienie kolejnego superkoksa nie ma sensu, a połażenie w drużynie, przeżycie ciekawej inteligentnej przygody jest esencją RPG, jak dla mnie to trochę więcej niż walenie kolejnych leveli. Logicznie rzecz ujmując bawić dobrze się można zarówno na 1lv jak i na 40lv. Rozśmieszają mnie gracze którzy potrafią zabić się za lv a po osiągnięciu 40lv, zapominają o swojej postaci.
A co do krzyku, to mnie też drażnią wrzaski w stylu : "ale jaja, strzeliłem do wilka z łuku a ten lata ze strzałą w dupie, hy hy hy" , to jest wierny cytat.

Justyna · Wysłany: Śro 16:27, 07 Mar 2007 Temat postu:

Za dużo rzeczy Was drażni, a żeby łażenie w drużynce podczas zadania miało sens, to trzeba sę umówić i to z MG który nie zmarnuje Waszego czasu. Na LotD nie ma dyżurnych mistrzów i chwała bogom za to.

W PnP grywam, bo umiem mówić w miarę szybko i ubrać myśli w słowa. Jak na jednym kanale czatowym pisze kilka osób, od tego jak dobrze piszesz zależy jak dobrze się bawisz. To bałagan i chaos. HnS wykorzystuje dokładnie te środki wyrazu, które graczom dała do ręki gra (czyli Bioware). Może się przemiszczać, atakować, zmieniać swój wygląd i masz ograniczoną pulę gestów i zachowań od ręką.

PnP uwqielbiam, bo mam tam nieograniczone możliwości - tutaj choćbyście nie wiem jak udawali, że je macie, to ich nie będzie i ta gra nie będzie nigdy tak przyjemna...

milamber · Wysłany: Śro 17:04, 07 Mar 2007 Temat postu:

Nie rozumiem czemu jesteś tak przeciwna MG. Chodź by miał powstać MG tylko do przygód ty i tak będziesz na NIE. Skąd ta niechęć??

witia1 · Wysłany: Śro 17:10, 07 Mar 2007 Temat postu:

No to teraz się uśmiałem, Justa jak można pisać (bez urazy ale to mnie po prostu razi Razz

), że mając dodatkowe opcjie (bo przecież na serwie rpg te znane z h&s także są) gra jest bardziej ograniczona.

A co do jakości zabawy, to bawisz się tak dobrze nie jak piszesz tylko tak jak wiele radości umiesz z tego czerpać, z wczucia się w postać i bycia nią w danej chwili.

Ving · Wysłany: Śro 18:42, 07 Mar 2007 Temat postu:

witia1 · Wysłany: Śro 20:24, 07 Mar 2007 Temat postu:

Jak nie ma to wpływu na rozgrywkę? Ma jak najbardziej jedynym warunkiem jest to by było z kim tą rozgrywkę prowadzić. Bo jeśli napiszę *wchodzi na drzewo* to uznajemy że na nie wszedłem a inna osoba na to reaguje więc wpływ jest Razz

RPG to w końcu gra wyobraźni, zresztą nim pojawiła się na kompach była już prowadzona na kartkach papieru z figurkami i 2 wymiarowym polem rozgrywki.

Jedyne co nas ogranicza to horyzont naszej wyobraźni.

Ving · Wysłany: Śro 21:44, 07 Mar 2007 Temat postu:

No wiem, nie chciało mi sie tutaj uściślać tego ;P Chodziło mi o to, że moby i tak nas mogą zwyczajnie zaatakować, fireball rzucony obok nas, zrani nas a róg balagarna czy podmuch wiatru powali Wink

Dlatego stwierdzenie "Jedyne co nas ogranicza to horyzont naszej wyobraźni." odnosi się jedynie do czesci gry, bo z drugiej strony jestesmy ograniczeni przez mur jaki stworzyli programisci Wink

Justyna · Wysłany: Czw 0:17, 08 Mar 2007 Temat postu:

Dziękuję Ving, jak Ty to fajnie umiesz powiedzieć - to o co mi chodzi.

A PnP jak powiem, że jestem na drzewie, to na nim jestem, a tutaj *mówienie* jest udawane, i choć ta różnica jest delikatna to jednak różnicą pozostaje i na przykłąd mnie działa na nerwy. Owszem, można tak grać. Tylko że MOŻNA też pomalować sobie dupę na niebiesko i biegać po Zoo na golasa. Prawda że można? Tylko po co?

Robienie z NWN 'prawdziwego' RPG to jak robienie z cymbałek tamburynu. Po przeróbce grają prawie tak samo. Ale wszyscy wiemy, że prawie robi wielką różnicę.

Temat jest męczący...

Dla mnie NWN to tylko NWN i robienie serwerów RPG na nim, całą ta szlachetna umowność, regulaminy, zabranienie używania niektórych funkcji gry.... Jak dla mnie to wszystko bzdura. JAsne, można coś wykluczyć w imię balansu, ale WYKLUCZYĆ całkowicie, a nie zabronić...

Męczżcy temat...

Mnie się to nie podoba i basta! Pozdrawiam

Justaa

Ving · Wysłany: Czw 8:36, 08 Mar 2007 Temat postu:

Gall · Wysłany: Czw 8:42, 08 Mar 2007 Temat postu:

Jak ktoś będzie miał kilkanaście postaci na koncie, to nie ma siły żeby sobie czegoś niepoprzerzucał. Jednyną alternatywą jest urozmaicenie rozgrywki, własnie przez przygody, questy, gildie, bo inaczej, to będzie kolejna wersja kolejnego super hero, który na 40lv nagle przestaje być interesujący

Ving · Wysłany: Czw 9:07, 08 Mar 2007 Temat postu:

Nom, ale zauważ że oprócz tego kazdy chce nowe obszary, bo na starych już nudno itp. A nas jest tylko dwóch Wink

i nie ma szans żeby zrobić wszystko naraz. Co do gildii, powiedziec moge ze beda, to na pewno. W jakiej formie dokladnie? Jeszcze pomyśle Wink